W grudniu to już możesz sobie odpocząć...
Powtórka tematu
Pora zimowa sprzyja
powtórce tematów, które niekoniecznie dobrze poznaliśmy latem. Co wiemy na
przykład o reakcji roślin na brak lub nadmiar azotu, fosforu, potasu? Potów®zmy
lekcję. Brak dostatecznej ilości pierwiastka pod nazwą azot (N) zdradza słaby
wzrost rośliny, przybieranie przez starsze liście jasnobrązowej barwy oraz słabe
plony. O nadmiarze N zaświadcza podatność na choroby, pęcznienie wodą komórek
tkanek.
Niedobór fosforu (P) sygnalizuje ograniczony wzrost, czerwienienie
starszych liści, mała ilość zawiązków kwiatów. Skutkiem nadmiaru P są zaburzenia
w przemianie materii.
Brak potasu (K) zdradza roślina słabym rośnięciem,
więdnięciem oraz bladym wyglądem starszych liści. Nadmiar potasu zdradza słaby
wzrost.
Własne nawozy
Po nasiona musimy pójść do
sklepu, po młode drzewka do szkółki, po nawóz organiczny do pobliskiego rolnika.
Czy za wszystkim musimy chodzić i za wszystko płacić?
Od biedy nie
musielibyśmy za niczym biegać i na wszystkim oszczędzać, ale musielibyśmy być na
działce wielkim, wszechstronnym omnibusem. Każdy doświadczony działkowiec jest w
stanie wyprodukować dobre, zdrowe, zdatne do zasiania nasiona, z siewek
mieć
podkładki, z własnych starszych szlachetnych drzew zrazy, własne nawozy
organiczne w postaci kompostu itp.
Lepiej jednak będzie, gdy swoje
możliwości ograniczymy do produkcji kompostu oraz preparatów do zwalczania
szkodników.
Gnojówki z liści
Na własnej działce i
własnych odpadów roślinnych lub roślin niepotrzebnych możemy przygotować zarówno
gnojówki do podlewania upraw, jak i wywary, wyciągi pobudzające rośliny do
szybszego rozwoju oraz leczące z różnych chorób. Na przykład z części pokrzyw,
żywokostu, kopru włoskiego czy liści kapusty możemy przygotować gnojówkę do
podlewania, a nawet opryskiwania roślin. Sposób przyrządzenia może być
następujący:
Do beczki z jakiegokolwiek materiału, byle nie z metalu
wkładamy pocięte rośliny i zalewamy deszczówką. Po kilku dniach następuje
fermentacja, którą łatwo wyczuć po ostrym, nieprzyjemnym zapachu. Dla
przyspieszenia tego procesu ustawiamy beczkę w ciepłym miejscu i często
mieszamy. Po paru tygodniach gnojówka gotowa. Do podlewania gnojówkę
rozcieńczamy.
Właściwości gnojówki
Gnojówka lub wywar ze
skrzypu polnego wprowadza do gleby kwas krzemowy i pierwiastki śladowe. Podobne
właściwości ma też gnojówka z żywokostu. Gnojówka w mniszka pospolitego
stymuluje wzrost, a nagietka wzmacnia szczególnie takie rośliny jak kapustę i
pomidory.
Z wielu roślin rosnących na działce można tez przygotować wywary i
wyciągi na zimno – na przykład z pomidorów, buraków ćwikłowych, rumianku,
skrzypu polnego itp.
Chcąc uzyskać wywar, części roślin zalewamy wodą i
pozostawiamy na 24 godziny. Następnie gotujemy na małym ogniu przez około pół
godziny i studzimy. A następnie rozcieńczamy i podlewamy rosnące rośliny, nie
tylko warzywne.
Własny kompost
Stos czy skrzynia
kompostowa znajduje się na każdej niemal działce. Jak się produkuje w tym
miejscu nawóz organiczny wspominać nie trzeba, bo każdy wie. Warto tylko może
wspomnieć, że proces rozkładu pryzmy kompostowej zależy w głównej mierze od
ilości węgla i azotu w resztkach organicznych. Do prawidłowego rozkładu
potrzebny jest odpowiedni stosunek węgla do azotu i powinien być na poziomie
15:25. Mieszając właściwe ilości odpadów do kompostowania niejako automatycznie
spełniamy ten warunek, bowiem ten stosunek w resztkach roślinnych wynosi 10 do
25, w ściętej trawie 10:25, zielonych częściach roślinnych 20:60, w liściach i
igliwiu 30:80, resztkach zdrewniałych 100:200, w słomie 50:150.
Stary znajomy kret
Krety objęte są ochroną
gatunkową z wyłączeniem lotnisk, szkółek leśnych i zamkniętych ogrodów. Na
innych terenach tępienie kretów jest zabronione. Na działkach możemy wojować z
tym szkodnikiem na różne sposoby. To niepozorne, małe zwierzątko kopie
korytarze, głównie po to, by wpadały w nie inne organizmy stanowiące pożywienie
kreta. Na przykład pożyteczne dżdżownice. Walka z kretem odbywa się na różne
sposoby z zastosowaniem najprzeróżniejszej broni. Kret broni się jak może. Raz
wygrywa, raz przegrywa. Jak to na wojnie. Kret nie jest zwierzątkiem wielkim ale
apetyt ma olbrzymi. W ciągu jednego dnia potrafi zjeść tyle pokarmu ile wynosi
jego waga. Musi więc wykonać ogromną pracę, by zaspokoić swój apetyt. W jedną
godzinę potrafi wydrążyć korytarz o długości kilkunastu metrów. Ryje
niestrudzenie przez cały rok. Najwyższą aktywność wykazuje w grudniu i lutym
oraz maju i czerwcu.
Przystępuje do pracy wcześnie rano. Już o świcie. Kiedy
kret buduje swoja kretowinę zdradza miejsce swojej obecności i łatwo go wtedy
wygarnąć łopatą. Nie powinno się go zabijać lecz przenieść w inne miejsce,
daleko aby na nasze zagony nie powrócił.
Kret ma doskonały słuch. Każdy
dźwięk odbiera jako ostrzeżenie. Człowiek wykorzystuje to i straszy kreta
stukaniem butelek i puszek w powbijane w ziemię metalowe pręty oraz szmerem
wiatraczków. Krety jednak z czasem przyzwyczajają się do tych sposobów.
W
arsenale środków bojowych w wojnie z kretami są tzw. odstraszacie akustyczne na
baterie emitujące sygnały o różnych częstotliwościach
Trujące byliny
W grupie bylin o
właściwościach trujących znajdują się między innymi:
Ciermnik – trująca cała
roślina
Tojad mocny – cała roślina
Naparstnica – cała
Konwalia –
cała roślina oraz jej owoce
Psianka – cała
Bieluń – cała roślina oraz
owoce
Rącznik – owoce
Przestęp Bryonia – korzenie i owoce
Wilczomlecz – sok
Wśród roślin drzewiastych cechy trujące zdradzają
niektóre odmiany następujących roślin:
Bez koralowy – owoce
Bluszcz –
owoce
Cis – pędy i nasiona
Janowiec – cała roslina
Laurowiśnia –
cała
Ostrokrzew – owoce
Suchodrzew – owoce
Szakłak – owoce
Szczodrzeniec – cała roślina
Złotokap – cała roślina silnie trująca
Żywotnik - pędy
Zimowe dylematy
Idzie zima, idzie mróz.
Będziemy martwić się czy krzewy, a zwłaszcza drzewa owocowe zdrowo przetrzymają
zimę. Czy nie zaszkodzą im mrozy. W jakiej kondycji wyjdą drzewa z okresu
zimowego. Jeśli w ciągu nocy temperatura spadnie poniżej 35 stopni drzewom
owocowym nawet tym najbardziej odpornym na mrozy nic nie pomoże – żadne
chochoły, maty czy papierowe worki. Groźne mogą być też mrozy słabsze ale
występujące pod koniec zimy, gdy drzewa wychodzą z fazy spoczynku.
Rzepa na grypę
Rzepa i rzodkiew wyhodowane
na naszej działce są przysłowiowymi i rzeczywistymi skarbnicami witamin i
składników mineralnych, mineralnych same rośliny ciszą się sławą skutecznych
leków na rozmaite schorzenia. Zwłaszcza teraz w okresie zimowym, kiedy nasz
organizm narażony jest na przeziębienie warto sięgnąć po te warzywa i wzmocnić
nasze zdolności odpornościowe.
Przygotujmy sobie surówkę z warzyw
zmieszanych z rzepą: Bierzemy dwie średniej wielkości rzepy, jedną marchew,
średnią pietruszkę, pół selera korzeniowego, jedno winne jabłko, jedną cebulę, 3
szklanki kwa śnej śmietany, pęczek zieleniny, sól, cukier i cytrynę. Warzywa
dokładnie myjemy, obieramy i ucieramy na tarce jarzynowej o dużych oczkach
zaczynając od rzepy a kończąc na jabłku. Utartą rzepę i pokrojoną w plastry
cebulę przesypujemy niewielką ilością cukru i pozostawiamy na 20 minut aby
odparowała i oddała trochę swojego ostrego zapachu. Od czasu do czasu tę masę
mieszamy.
Następnie ucieramy pozostałe warzywa łącznie z jabłkiem, kropimy
cytryną. Łączymy z rzepą i doprawiamy do smaku, dodając oczywiście zieleninę i
śmietanę bezpośrednio przed podaniem i jedzeniem.
Dr burak
Kto by przypuszczał, że zwykły
burak, pospolity burak ogrodowy jest znakomitym lekarstwem chorób nowotworowych,
nerwicy, grypy, anemii, zapalenia nerwów, wątroby. Utarty burak ćwikłowy z
utartym chrzanem z dodatkiem kminku poprawia pracę wątroby, odkwasza, ułatwia
trawienie.
Odkwaszające działanie buraka na organizm jest niezależne od
postaci, w jakiej jest spożywany – może to być burak gotowany, surowy, w
plastrach, tarty, na ostro, na słodko, z chrzanem i bez chrzanu… Lecznicze
właściwości ma też sok z buraków. Wypicie choćby jednej szklanki soku z utartego
buraka na pewno wyjdzie nam na zdrowie.